"Jednak jest jedna gra, która może napawać nadzieją"
Ty tak na poważnie?:P Przecież to zwykła chińszczyzna. Historia Heroes 3 przemalowana dla chińczyka. Seria umarła i musimy się z tym pogodzić:)

Jakoś nie podoba mi się...

Tak, bo ta pozycja ma szansę na to, że będzie ktoś w nią grać. Tak, to chiński klon H3, ale coś z niego może wyjść...

@Nicolai
To nawet nie jest klon Heroes 3. To coś wygląda bardziej na typową gierkę, w której wpierw kupujesz wojsko (i czasem bohatera), a później wysyłasz na wroga. Do tego używanie zdolności/czarów. Takich gier masz na pęczki zarówno na telefony komórkowe, jak i pod przeglądarki - do tego darmowe.

Ubisoft chwyta się brzytwy: wpierw dostaliśmy Shutdown... tzn. Showdown, które chce być grą typu MOBA. Później dowiedzieliśmy się o Elemental Guardians, które chce sklonować grę Jona Van Caneghema - Creature Quest. Teraz zaś mamy Erę Chaosu, która jest po prostu kolejną z naprawdę wielu podobnych gierek na świecie. I chyba pisałem też niusa o Tower Defense w świece Mocy i Magii też z Chiń (o ile to nie był nius o Erze Chaosu).

Ubisoft ostatnio wykorzystuje markę Might and Magic do wciśnięcia graczom gierek, których multum można bez problemu znaleźć w sieci. Ostatnie oryginalne pomysły, które Ubi wyszły (sprzedały się), to Clash of Heroes (skądinąd bazujący na grze Puzzle Quest) i Duel of Champions. Od tamtej pory nie dostaliśmy nic godnego uwagi. Heroes 6 i 7 zawiodły, zaś teraz nazwa Might and Magic służy do reklamy produktów, które są jednym z setek klonów sprawdzonej formuły. Formuły, którą amatorzy potrafią lepiej wykorzystać. Jedynie czego im brakuje, to grafik oferowanych przez Ubisoft, ale co nam po nich, jeśli sama mechanika gier często leży?

PS
Gra ma wyjść w czerwcu

@Alamar: Masz rację, "klon" to złe słowo, ale ciężko było mi to inaczej ująć. Mniejsza, nie kłóćmy się o nomenklaturę. Co do brzytwy to mi wydaje się, że jest inaczej... oni nie chwytają się brzytwy, oni zrobili z marki śmietnik twórczy. "Chcemy niskobudżetowe MOBA? No dobra, ale weźmy i okraśmy go dopiskiem ŤMMť w tytule. Będzie można bez przypału recyklingować assety, a i społeczność zrobi nam darmową reklamę".

Co do fragmentów w języku mandaryńskim, poszczególne osoby po prostu mówią o historii serii, jej cechach charakterystycznych oraz współpracy z Ubisoftem.

Wspominają także o samym procesie przenoszenia tradycyjnych elementów rozgrywki do nowego medium, celach jakie sobie stawiają w procesie tworzenia gry, oraz metodach pracy. Mówią także o wynikach testów, które przeprowadzali na grupie kilku tysięcy graczy we wrześniu ubiegłego roku, które wywarły duży wpływ na obecny kształt gry.

Gdyby ktoś miał wątpliwości: tak, Sylath zna mandaryński :). Na koncie ma przedsięwzięcia naukowe, zbliżające naszą kulturę i chińską.

Co jak co, ale arty bohaterów są świetne.

Chiny. Tam drobne testy gry przeprowadza się na kliku tysiącach graczy... A co do reszty zgadzam się z Nicolaiem, że Ubi robi śmietnik, ale nie tylko z M&M, ale chyba z każdej marki do jakiej ma prawa.

Trochę więcej grafik:

http://heroworld.gamerhome.com/news.php?id=1601

Czemu wszystkie chińskie gry są takie... brzydkie! Ilość napisów, mrugających światełek, liczby obrażeń, brak proporcji u postaci, przedszkolny cukierek my little pony i do tego jeszcze styl anime... Przecież na to się patrzeć nie da. Czy oni tam mają umysły dziewczynek 6-letnich?

Obawiam się, że na to pytanie raczej ciężko jest odpowiedzieć jednoznacznie. Styl artystyczny chińskich gier jest wynikiem kompromisu pomiędzy preferencjami graczy (którzy faktycznie wolą nieproporcjonalne postaci i wyraziste kolory, pełne kontrastów), a ograniczeniami technicznymi (Chińczycy raczej nie mają czasu grać na komputerach, do dyspozycji mając jedynie ekran swoich telefonów komórkowych).

Do tego dochodzi jeszcze chińska cenzura, zgodnie z którą gier nie dzieli się na kategorie wiekowe (u nas rolę taką spełnia system PEGI). W związku z tym każda gra dystrybuowana w Chinach musi być odpowiednia dla graczy w każdym wieku. Stąd też w Chinach wiele gier nigdy nie zostaje wydanych, czego przykładem jest choćby Wiedźmin czy nawet Age of Empires.

@Al: Dzięki, wrzuciłem do newsa ;)

@Sylath: Ciekawa sprawa, ale aż dziwne, że wydawcy nawet nie próbują dostosować gier pod chiński rynek, na którym znajduje się ponad miliard dusz, więc nawet jeśli co setny ma czas na kompa to i tak jest spory. Podobne rzeczy przecież robi się pod Niemcy i Australię, przykładowo ichnie wersje GTA są bez krwi i prostytutek. Z Wieśkiem byłoby ciężej, bo wymagałoby to ugrzecznienia praktycznie wszystkich potworów, ale AoE? Tylko kosmetyka...

@Demorator: Nie do końca z każdej marki... AC zajechali, we Far Cry robią dziwne eksperymenty z klimatem, ale takie skoki w bok to tylko MM. Obecnie, bo wcześniej tak robili z Raymanem. Także co innego Asasyni w industrialnym Londynie i Odległy Zew a'la lata 80-te, a co innego Racers of Might & Magic. Żadne inne gry Ubi nie dostają takiego zatrzęsienia tytułów, które nijak mają się do ich branży, a szkoda, bo Assassin's Creed: Showdown byłoby iście zabawnym przeżyciem. Armia Marksów przeciwko legionowi Borgiów i, jak ustaliliśmy z Belkiem na Czacie, wozy z sianem jako walutą oraz skok wiary jako aczik po zamówieniu pre-orderu :D

@Nicolai: Akurat o tym mógłbym mówić godzinami - obecnie pracuję w Instytucie Polskim - Wydziale Kultury Ambasady RP w Pekinie, gdzie odpowiadam za program promocji polskich gier wideo w Chinach, ale ponieważ dyskusja niewiele miałaby wspólnego z tematem, zapraszam do rozmowy indywidualnej, albo do założenia odpowiedniego tematu na forum.

Mnie osobiście styl graficzny anime bardzo podoba. :-). Lepsze to niż nic. Ale wolałbym, żeby jednostki miały normalne proporcje ciała a nie ,, chibi".

Sylath, 你会说汉语吗? 你现在中国吗? 很有意思!
我祝你愉快!

=P

@Shin0bi: 哇哈哈哈！你也会中文吧？对的，我现在中国，在波兰共和国驻华大使馆文化处负责波兰游戏产业推广。你中文是在哪里学的？

@Sylath
Jak znam życie, to Shin0bi użył Google Translatora. :P

A przy okazji mam pytanie: Czy te Prima Guide'y za Erwanem nie są przypadkiem z Twojej kolekcji?

Dlaczego coś, co prawdopodobnie jest przeciętne, nie będzie wydane w Europie i nie ma prawie nic wspólnego z HoMM ma rozbudzić nadzieję? :/

Bo może być lepsze niż przeciętne, ostatecznie może zostać wydane w Europie i ma trochę wspólnego z HoMM :P. Szanse są niewielkie, owszem, ale ktoś wygrywa w lotto.

Do tego w przeciwieństwie do Showdown czy EG ma szanse się przyjąć/sprzedać.

Na tapecie po lewej stronie Kaśki nie jest przypadkiem Gelu i Roland?