Podsumowanie Mocy i Magii 2011
5. Porażka roku
Na pierwszym miejscu stoi tutaj
zabugowanie Heroes VI. Gra ma pełno błędów, z których wiele odbiera przyjemnosć z grania, a co gorsza (i jednocześnie co odróżnia H6 od H5) patche naprawiające błędy tworzone są wręcz w żółwim tempie. Doszło nawet do tego, że z wytęsknieniem wyczekiwany
patch 1.2 chyba więcej błędów wprowadził do gry niż naprawił. Najbardziej licząca się strona fanowska HoMM-MM na świecie -
Celestial Heavens wystosowała nawet list otwarty do twórców i producentów mówiący jak bardzo fani są niezadowoleni z tej sytuacji.

Na drugim miejscu -
Ajglaje, Świątynia, Głębinowi Nagowie, Kirył i Jaguarzy, czyli polska wersja Heroes VI. Na
forum portalu Tawerna.biz jeden z tłumaczy tłumaczył się z niektórych nazw i powodem stworzenia takich potworków słownych jak "jaguarzy" była próba dostosowania wymawianej ilości sylab przez postacie w filmikach do naszego języka, który w porównaniu do angielskiego - często używa większej ilości owych sylab. Czy naprawdę to by komukolwiek przeszkadzało, jeśliby ruchy ust postaci w grze były odrobinę niezsynchronizowane z tekstem? Lub powiedziane trochę szybciej, żeby się zmieścić w tym samym czasie, co wypowiedzi angielskie? A uniknęlibyśmy
takich "autorskich" tłumaczeń, które nie są ani mądre, ani ładne.

Na trzecim miejscu -
masowy odpływ graczy z serwerów Heroes Kingdoms po zakończeniu pierwszego sezonu. Gra zdołała w naszym kraju wielu fanów HoMM przyciągnąć, lecz niezbyt wielu zatrzymać. O ile Kwasowa Grota i Jaskinia Behemota w pierwszym sezonie miały swoją dość liczną reprezentację, o tyle tylko garstka (o ile ktokolwiek) dotrwała do sezonu drugiego. Gra okazała się dawać trochę zbyt mało możliwości, a jednocześnie jej pewne zasady wydają się trochę nie fair. Więcej w
grotowej recenzji HK z 19 maja.