O grze
King's Bounty to jedna z pierwszych opublikowanych gier przez New World Computing. Światło dzienne ujrzała w 1990 roku i uważana jest obecnie za protoplastę serii Heroes of Might and Magic. Jest dostępna na wiele platform: Commodore 64, Amiga, Apple II, Mac OS, jednak największą popularność zyskała w wersji DOS.
Głównym celem gry jest zdobycie Berła Ładu - artefaktu, pozwalającemu władcy - Królowi Maximusowi - utrzymać kontrolę nad Czterema Kontynentami: Continentią, Forestrią, Archipelią i Saharią. Relikt ten został skradziony przez złego smoka Arecha Dragonbreatha, a następnie zakopany w nieznanym miejscu. Mapa prowadząca do niego została podzielona na 25 części i ukryta wśród innych artefaktów lub u sojuszników Arecha. Od tych wydarzeń zło zaczęło panować nad światem i tylko my, wcielając się w jednego z 4 bohaterów: Czarodziejkę, Barbarzyńce, Rycerza lub Paladyna, możemy temu zaradzić. Mając wsparcie króla wyruszamy w podróż po tych niebezpiecznych krainach i poszukujemy zakopanego artefaktu.
Gra mimo pierwszego wrażenia, jest całkowicie nieliniowa. Owszem budynki, góry, lasy ujrzymy tam gdzie zwykle, mapy wyglądają identycznie, jednak tak naprawdę każda rozgrywka to zupełnie nowa przygoda. Wspomniane wyżej Berło Ładu zawsze znajduję się w innym, losowym miejscu. By je poznać odkrywamy kolejne puzzle. Każdy z nich to osobne zadanie - zabicie armii wrogiego Złoczyńcy (ang. Villain) lub znalezienie artefaktu. Oczywiście te elementy gry także są losowe, podobnie jak zaklęcia w poszczególnych miastach, armie wrogich bohaterów czy siedliska stworzeń. Gdy dodamy do tego cztery postacie do wyboru o różnych właściwościach i umiejętnościach, naprawdę ciężko tu o jakiekolwiek schematy.
Rozwój naszej postaci zależy od skarbów, jakie znajdziemy - to one powiększają takie parametry jak dowodzenie (ang. leadership), dochody (ang. commission) czy liczbę i moc zaklęć. Także artefakty poszerzają te zdolności. Największe znaczenie ma jednak liczba schwytanych złoczyńców - w ten sposób awansujemy i zmieniamy nazwę klasy naszego bohatera. Powiększenie tych wszystkich zdolności pozwala nam utrzymać większą i silniejszą armię, rzucać większą ilość zaklęć i zwiększyć ich efektywność.
Grając w King's Bounty mamy słuszne wrażenie, że to starszy brat Heroes. Co prawda tydzień ma tylko 5 dni, nie oddajemy tury przeciwnikowi, musimy płacić za utrzymanie armii, ale jednak główne pomysły na grę przetrwały do obecnych, najnowszych części Heroes - wydanych przecież przez zupełnie inne pokolenie twórców, a nawet firmę.
Głównym celem gry jest zdobycie Berła Ładu - artefaktu, pozwalającemu władcy - Królowi Maximusowi - utrzymać kontrolę nad Czterema Kontynentami: Continentią, Forestrią, Archipelią i Saharią. Relikt ten został skradziony przez złego smoka Arecha Dragonbreatha, a następnie zakopany w nieznanym miejscu. Mapa prowadząca do niego została podzielona na 25 części i ukryta wśród innych artefaktów lub u sojuszników Arecha. Od tych wydarzeń zło zaczęło panować nad światem i tylko my, wcielając się w jednego z 4 bohaterów: Czarodziejkę, Barbarzyńce, Rycerza lub Paladyna, możemy temu zaradzić. Mając wsparcie króla wyruszamy w podróż po tych niebezpiecznych krainach i poszukujemy zakopanego artefaktu.
Gra mimo pierwszego wrażenia, jest całkowicie nieliniowa. Owszem budynki, góry, lasy ujrzymy tam gdzie zwykle, mapy wyglądają identycznie, jednak tak naprawdę każda rozgrywka to zupełnie nowa przygoda. Wspomniane wyżej Berło Ładu zawsze znajduję się w innym, losowym miejscu. By je poznać odkrywamy kolejne puzzle. Każdy z nich to osobne zadanie - zabicie armii wrogiego Złoczyńcy (ang. Villain) lub znalezienie artefaktu. Oczywiście te elementy gry także są losowe, podobnie jak zaklęcia w poszczególnych miastach, armie wrogich bohaterów czy siedliska stworzeń. Gdy dodamy do tego cztery postacie do wyboru o różnych właściwościach i umiejętnościach, naprawdę ciężko tu o jakiekolwiek schematy.
Rozwój naszej postaci zależy od skarbów, jakie znajdziemy - to one powiększają takie parametry jak dowodzenie (ang. leadership), dochody (ang. commission) czy liczbę i moc zaklęć. Także artefakty poszerzają te zdolności. Największe znaczenie ma jednak liczba schwytanych złoczyńców - w ten sposób awansujemy i zmieniamy nazwę klasy naszego bohatera. Powiększenie tych wszystkich zdolności pozwala nam utrzymać większą i silniejszą armię, rzucać większą ilość zaklęć i zwiększyć ich efektywność.
Grając w King's Bounty mamy słuszne wrażenie, że to starszy brat Heroes. Co prawda tydzień ma tylko 5 dni, nie oddajemy tury przeciwnikowi, musimy płacić za utrzymanie armii, ale jednak główne pomysły na grę przetrwały do obecnych, najnowszych części Heroes - wydanych przecież przez zupełnie inne pokolenie twórców, a nawet firmę.
King's Bounty zostało przeniesione niemal na każdą popularną w tamtym okresie platformę. Sporym przełomem było zwłaszcza wydane w 1991 roku KB na komputery Amiga. Gracze dostali możliwość poruszania się myszką, co niewątpliwie było sporym ułatwieniem. Wersje te różniły się jednak przede wszystkim grafiką. Zmiany w większości dotyczyły palety kolorów, ale w niektórych platformach (np. Amiga) twórcy znacznie zmienili wyglądy wielu stworzeń czy złoczyńców.
Gra doczekała się także kilku kontynuacji. King Bounty 2 i 3 opowiadają nowe historię na całkiem innych terenach. Zadania w praktyce są jednak bardzo podobne, a same gry wydają się po prostu rozszerzeniem głównej części. Dwójka, stworzona przez Ukraińca Sergieja Prokofiewa została przetłumaczona na język polski i jest dostępna w naszym Skarbcu.
Heroes of Might and Magic: Quest for the DragonBone Staff.
Najbardziej jednak znanym tytułem, powiązanym z King's Bounty jest Heroes of Might and Magic Quest for the DragonBone Staff. Jest to spin-off serii Heroes, który tak naprawdę nie jest z nią prawie w ogóle związany. To po po prostu trochę zmienione King's Bounty w nowej szacie graficznej, na konsolę Play Station 2. Fabularnie jest jej prequelem, a technicznie remakiem tej gry. Twórcom, firmie NWC chodziło tutaj o otwarcie się na rynek konsolowy, wykorzystując popularność Heroes III. QftDBS zresztą czerpie część elementów z tego tytułu, z motywami muzycznymi miast na czele.