Informacje o nowej platformie Ubisoftu dotarły już do wszystkich większych środowisk fanów i graczy - nie tylko Might and Magic. Jakkolwiek nieprawdą byłoby stwierdzenie, że wszyscy są jednomyślni, tak jednak ogromna większość komentujących odnosi się negatywnie do działań firmy. Opinie wahają się od umiarkowanie negatywnych w stylu "nie jest to miłe, ale najwyraźniej takie są tendencje" poprzez "naszym zdaniem jest to zły pomysł i prosimy/chcemy/żądamy o zaprzestanie jego rozwijania" aż do skrajnych opinii krytykujących pomysł w ostrych słowach (zapewniam, że moja nie była nielicznym wyjątkiem ;P). Osobiście nie widziałem ani jednej opinii pochwalającej ten pomysł i ledwie kilka neutralnych.

Swoje stanowisko oficjalnie ogłosiła najbardziej znana strona HoMM-MM na świecie Celestial Heavens mówiąc "Choć jesteśmy zdecydowanie przeciw piractwu, to jesteśmy również zdania, że gracze powinni mieć możliwość zrobienia wszystkiego co chcą z grą, za którą zapłacili. (...) Ubisofcie: To nie jest dobry pomysł. Po prostu z tego zrezygnujcie. Zostawcie nam możliwość grania w Wasze gry tak jak MY tego chcemy, a będziemy zadowoleni kupując je od Was. Inaczej będziemy je kupować od kogoś innego."

Również niejako "druga na liście" strona Age of Heroes podkreśla negatywne reakcje fanów, a jeden z ich moderatorów otwierając dyskusję napisał m.in. "(...) Czy potraficie sobie wyobrazić jeśli to spotka H6? I nie - to nie zapobiegnie piractwu. Jedynie zdenerwuje połowę klientów. Co za szyderstwo."

Jakichkolwiek pozytywnych komentarzy próżno też szukać w Jaskini Behemota, gdzie niektórzy posuwali się nawet do propozycji nabożeństwa w intencji przywrócenia marki Might and Magic Jonovi van Caneghemowi lub zbiórki wśród fanów do wykupienia jej ;).

Co ciekawe - nawet na forach Ubisoftu widać praktycznie same negatywne komentarze. Niektórzy założyli tam konto tylko po to, aby się wypowiedzieć na ten temat. Niektórzy oficjalnie, lecz grzecznie, inni nierzadko mniej formalnie z wyrzutami.

W serwisie Gry-Online pojawił się komentarz polskiego przedstawiciela Ubisoftu, który zapewnia, że wystarczy "tylko" połączenie 50kB/s, by grać w gry Ubisoftu oraz, że po utraceniu połączenia dopiero po kilku sekundach gra wejdzie w tryb "pauzy" (które połączenie się naprawi w kilka sekund? -_-). Artykuł jest równocześnie związany z pierwszą grą, która ma korzystać z nowej platformy - Assasin's Creed II. Rozwiązanie to na przykładzie tejże gry krytykuje również ostro magazyn PC Gamer donoszący, że nawet w przypadku krótkotrwałej przerwy w połączeniu z siecią gracz jest cofany do ostatniego punktu kontrolnego i jakiekolwiek jego postępy od tego czasu zostają utracone (pomyślcie jak bardzo by to denerwowało gdy właśnie udało się wygrać z bossem lub właśnie wylosowaliśmy świetny artefakt).

W wielkim skrócie: całkowita porażka Ubisoftu. Praktycznie nikt nie dał się nabrać na iluzoryczne "korzyści" nowej platformy, a firma jest pod ostrym zmasowanym ostrzałem - tak zwykłych klientów, jak i stron internetowych, portali i dziennikarzy. I choć największym problemem dla graczy jest najwyraźniej kwestia wymuszonego połączenia z Internetem, a nie inwigilacja i ciągłe przesyłanie danych osobowych, tak i nie brakuje krytyki wszystkich złych stron tego pomysłu, ze szpiegowaniem graczy włącznie.

UWAGA! Głos fanów niejednokrotnie okazał się znaczący. Chociażby przy akcji "Save Heroes V", w której przełożono datę premiery gry, by ją dopracować. Teraz też macie swój głos. Powstała Petycja mówiąca "Nie dla nowego systemu Ubisoftu". Zachęcam do jej podpisywania. Swoje zdanie można też wyrazić dołączając do "protest-grupy" na portalu Facebook, jak i spisując je w odpowiednim temacie na naszym Smoczym Forum.